Na szczęście nikt nie ucierpiał. Zwierzęta uratowali strażacy za co bardzo dziękujemy. Niestety zniszczenia są ogromne. Od 2 dni przychodzą do nas ludzie, oferując swoją pomoc na różne sposoby. To dodaje skrzydeł. Bardzo im dziękujemy. Pomoc jest i będzie nadal potrzebna. Prosimy o nią. Budynek i wyposażenie przychodni jest zniszczone ale nadal chcemy nieść pomoc naszym pacjentom. W przychodni można nadal uzyskać poradę czy zakupić karmę. Można też umówić się na wizytę domową. Zrobimy wszystko, żeby nasza przychodnia mogła jak najszybciej przyjąć ponownie pacjentów w odnowionych gabinetach.
W naszej przychodni wybuchł pożar
2 listopada 2013